19.02.2022, 11:21
Świetne starcie i porażka mistrza angielskich rozgrywek w 26. kolejce! Tottenham Hotspur pokonał City po golu w końcówce meczu!
Bardzo dużo piłkarskich kibiców na całym świecie jest zdania, że angielska Premier League jest w chwili obecnej najwybitniejszą piłkarską ligą na świecie. Liga angielska bardzo długi pielęgnowała własną markę, a dobitnym tego dowodem są wyniki oglądalności, które te rozgrywki osiągają co rundę. Kluby z rozgrywek angielskich niemal co roku dobrze rywalizują w pucharach europejskich i dobrze mieć to na uwadze. To, że na ten moment panującym triumfatorem rozgrywek Champions League jest Chelsea, czyli klub z Anglii jest tego fantastycznym przykładem. Nie da się ukryć, iż chęć na triumf w tych najistotniejszych rozgrywkach pucharowych ma też Manchester City. Piłkarze mistrza Anglii rok wcześniej zakwalifikowali się do finałowego spotkania Ligi Mistrzów, ale tam zmuszeni byli uznać dominację zespołu prowadzonego przez Tuchela Thomasa. To z pewnością był bardzo duży cios dla trenera mistrza ekstraklasy angielskiej Guardioli, który w tym sezonie wzniesie się na wyżyny, aby wygrać upragnione europejskie trofeum.
Mistrz Anglii jest na perfekcyjnej drodze, by uprościć sobie drogę po trofeum Ligi Mistrzów i warto to zaznaczyć. W lidze angielskiej wypracowali sobie dużą przewagę nad resztą stawki, co pozwoli im bardziej skupić się na rozgrywkach europejskich. W trakcie minionego weekendu jednak zawodnicy mistrza ligi angielskiej rywalizowali Tottenhamem Hotspur i z pewnością nie spodziewali się tak ciężkiego pojedynku. Drużyna Tottenhamu Londyn od samego początku dynamicznie wyruszyła do ataku, czego rezultatem był gol już w 4 minucie spotkania. Piłkarze z Manchesteru musieli ruszyć do gonienia rezultatu. W momencie, kiedy futbolówkę do bramki w 36 minucie wpakował Guendogan doprowadzając tym samym do remisu fani futbolu z Manchesteru bez żadnych wątpliwości ucieszyli się. Do głosu w drugiej odsłonie tego pojedynku doszli ponownie doszli zawodnicy Tottenhamu Hotspur, którzy za sprawą Harryego Kane'a wrócili na prowadzenie. Zdawało się, iż starcie zakończy się trzema punktami dla gości, lecz w 92 minucie z jedenastu metrów do remisu doprowadził Riyad Mahrez. Sędzia w 95 minucie tego meczu zarządził rzut karny dla przyjezdnych. Rzut karny na trafienie zamienił Kane, który w taki oto sposób zapewnił trzy punkty dla Tottenhamu Londyn.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy