06.09.2021, 13:16
Stan wyjątkowy tuż obok granicy z Białorusią
Od kilku dni w pasie tuż przy granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy, którym ujęto aż 183 obszarów, więc pewną część rejonów województw podlaskiego i lubelskiego. Został wprowadzony na trzydzieści dni na mocy rozporządzenia prezydenta wniesionego na wniosek rządu. Rząd Mateusza Morawieckiego tłumaczył naniesienie stanu wyjątkowego zajściem na granicy z Białorusią oraz działaniami reżimu Łukaszenki Aleksandra, prowadzącego "wojnę hybrydową", w której wykorzystywani są przesiedleńcy. Według rządu polskiego migranci są przywożeni na granice przez służby reżimu białoruskiego. Pośród nich jest grupa, która od już kilku tygodni obozuje w Usnarzu Górnym na Podlasiu.
Oprócz tego rząd sygnalizował również zbliżające się manewry wojskowe Zapad-2021, w ramach których blisko z Polską będzie ćwiczyć około dwieście tysięcy żołnierzy białoruskich a także rosyjskich. Na podstawie konstytucji, stan wyjątkowy można nałożyć, gdy w przypadkach niepokojących zagrożeń środki konstytucyjne są niewystarczające. Jednakże orzeczenie prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego może odwołać Sejm, a więc już dziś zajmuje się sprawą.
Do przedstawicieli opozycji zwrócił się również szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, który informował o elementach zagrożenia niepodległości naszego kraju oraz integralności granic naszego państwa. Stwierdził również, iż państwo białoruskie kierowane aktualnie przez reżim prezydenta Łukaszenki, uskutecznia wielką operację międzynarodową turystyki migracyjnej. Oprócz tego podkreślił, że reżim białoruski uruchomił całkiem niedawno połączenia z Libanem. Z kolei Siemoniak Tomasz, poseł KO poinformował, że w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej składa wniosek dotyczący uchylenia rozporządzenia prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Zauważył, że w argumentacji rozporządzenia nie ma mowy o tym, że obecne zagrożenie nie może być usunięte z wykorzystaniem istniejących już środków. Koniec końców Sejm nie uchylił w głosowaniu rozporządzenia Andrzeja Dudy o naniesieniu stanu wyjątkowego obok granicy z Białorusią.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy